Zima w ogrodzie
Od kilku lat mamy bardzo ciepłą jesień i praktycznie brak opadów śniegu do końca roku. Prawdziwa zima przychodzi dopiero po Bożym Narodzeniu i trzyma do kwietnia. W tym roku zima była wyjątkowo długa, a wiosna...cóż. Dobrą stroną tego zjawiska jest to, że wciaż jeszcze mamy czas na grabienie i prace porządkowe w ogrodzie. Mimo, że to listopad, spokojnie możemy grzebać w ziemi. Do pierwszych przymrozków. Sam staram się z tej okazji korzystać, bo wiem, że wiosna może przyjść dopiero w maju i choć pracy ogrodowej znowu będzie przybywać już od marca, to gdy leży śnieg można tylko oglądać zdjęcia...
Dla miłośników sukulentów mam fajnhy pomysł: choinka z sukulentów.
(źródło: tu. )